Czarni Jasło wywożą cenny punkt z Tarnobrzega

Czarni Jasło wywożą cenny punkt z Tarnobrzega

Czarni Jasło w III kolejce I Podkarpackiej Ligi zremisowali bezbramkowo na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg.

W pierwszej połowie zdecydowanie więcej z gry mieli goście. Już w pierwszych minutach groźnie uderzał Koś lecz piłka poszybowała nad poprzeczką. Następnie próbowali Konieczny oraz Kurdziel jednak nadal brakowało celności. Czarni nie przestawali atakować. Raz po raz obronę Siarki swoimi świetnymi wejściami z lewej strony nękał Żygłowicz lecz również i tym razem brakowało „kropki nad i”. Zdecydowanie najładniejszą akcję Nasza drużyna przeprowadziła w 25 minucie spotkania. Wspomniany wcześniej Żygłowicz w swoim stylu rozpędził się z piłką na lewej flance, dograł do Frączka, ten zgrał piłkę klatką piersiową do Rodaka lecz Bartek nieczysto trafił w futbolówkę.
Gospodarze starali się odgryźć Naszej drużynie lecz na posterunku czuwał świetny tego dnia duet Pykosz-Wójtowicz. Niestety mimo jeszcze kilku okazji m.in. Koniecznego, Rodaka i Kurdziela nie udało się umieścić piłki w siatce i na przerwę obie drużyny schodziły z zerowym dorobkiem bramkowym.
 

Druga połowa meczu to prawdziwy wysyp okazji bramkowych. Mecz się zdecydowanie ożywił ale również zaostrzył. Obie drużyny mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę jak i również kończyć mecz w osłabieniu.

W 55 minucie gospodarze stanęli przed niepowtarzalną okazją do objęcia prowadzenia. Najpierw Żygłowicz wybił piłkę zmierzającą wprost do pustej bramki, a następnie dobitkę tuż z przed linii bramkowej wybił Przewoźnik. Kilka minut później nasza obrona znów przeżyła dramatyczne chwile. Rzut wolny wykonywali gospodarze. Po kapitalnym uderzeniu piłka zmierzała wprost pod poprzeczkę bramki. Na szczęście na tzw. „krótkim słupku” ustawił się Wójtowicz i w tylko sobie znany sposób wybił piłkę.
Mecz z minuty na minutę stawał się coraz bardziej brutalny. Sędzia chciał prowadzić zawody „po angielsku” lecz w pewnym momencie stracił kontrolę nad wydarzeniami na boisku. W wyniku agresywnego ataku na Pykosza, nasz obrońca doznał urazu głowy i bardzo długo leżał na murawie. Gra nie została przerwana i po chwili ucierpiał kolejny zawodnik – tym razem to był gracz gości. Na boisku rozpętało się niemałe zamieszanie. Skończyło się tylko na żółtych kartkach.

W ostatnim kwadransie do głosu ponownie doszli Czarni. Swoje okazje mieli m.in. Kurdziel i Konieczny jednak ich strzały mijały bramkę. W końcówce meczu Czarni mieli dwie znakomite okazje do zdobycia zwycięskiego gola. Najpierw bramkarz odbił z trudem świetny strzał Kurdziela z rzutu wolnego, a kilka chwil później „piłkę meczową” zmarnował Pykosz, który nie trafił z 3 metrów.
Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i pierwszy bezbramkowy remis Naszej drużyny za kadencji Tomasza Maczugi stał się faktem.

Czarni Jasło wywieźli z trudnego terenu bardzo cenny punkt. Na pewno w głowie zostaną niewykorzystane okazje lecz należy pamiętać, że gospodarzom towarzyszą podobne odczucia. Okazja na zdobycze bramkowe w najbliższą niedzielę, kiedy do Jasła przyjedzie Gryf Mielec.

Skład: Kiszka(46' Presak) - Konieczny, Wójtowicz, Pykosz, Żygłowicz - Wyderka, Koś(75 'Urbanek), Przewoźnik - Rodak(C), Frączek, Kurdziel

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości