Wspaniały mecz i pogrom. Czarni Jasło na piątkę

Wspaniały mecz i pogrom. Czarni Jasło na piątkę

Czarni Jasło wciąż czarują! W 16 kolejce I Podkarpackiej Ligi po genialnym meczu pokonali Igloopol Dębica 5:0. Wynik meczu to spora niespodzianka. Ekipa, która jeszcze dwa tygodnie temu "wisiała" nad przepaścią strefy spadkowej ogrywa zespół aspirujący do podium i nie robi tego z trudem, męcząc wynik lecz totalnie dominuje rywali. To z pewnością najlepszy mecz podopiecznych Tomasza Maczugi w tym sezonie.

Czarni Jasło rozpoczęli mecz od odważnych ataków. Tuż po wznowieniu gry okazję miał Rodak lecz z trudnej sytuacji trafił w poprzeczkę. Czarni napierali, kolejne akcje sunęły na bramkę gości. W 12 minucie błąd popełnił stoper Igloopolu wybijając piłkę wprost pod nogi Rodaka. Nasz napastnik nie zwykł marnować takich prezentów i spokojnie umieścił piłkę w siatce. Gospodarze nie zamierzali zwalniać tempa i nadal dyktowali warunki na boisku. Kilka chwil po bramce znakomitą akcję przeprowadził Kurdziel, który przebiegł z piłką ok 50 metrów i fenomenalnie dograł do Przewoźnika na 13 metr lecz ten spudłował. Następnie jedną z lepszych okazji na zdobycie bramki mieli goście lecz strzał z rzutu wolnego świetnie złapał Kiszka.
Czarni wciąż szukali kolejnej bramki. Próbowali wielu sposobów rozegrania akcji lecz brakowało celności. Udało się dopiero w 28 minucie. Konieczny "uruchomił" Rodaka na lewym skrzydle, ten na pełnej szybkości przejął piłkę po czym dograł idealnie na nogę Frączka i mieliśmy 2:0. Kilka minut później jaślanie przeprowadzili zdecydowanie najładniejszą akcję meczu, a Czyżowicz pokazał dlaczego to właśnie on nosi nr 10 na koszulce. Nasz rozgrywający otrzymał podanie od Przewoźnika, pociągnął kilka metrów i wymieniając kilka podań z pierwszej piłki kapitalnie dograł do Frączka jednak ten zamiast uderzać na bramkę chciał jeszcze podać do Rodaka lecz Bartek znajdował się na pozycji spalonej.

Między 37 a 39 minutą mecz w zasadzie się rozstrzygnął. W ciągu dwóch minut sędzia wykluczył z gry dwóch zawodników z Dębicy oraz podyktował rzut karny dla Czarnych Jasło. W 37 minucie Kurdziel został sfaulowany w polu karnym i sędzia wskazał na wapno, a obrońca Igloopolu zobaczył drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Jedenastkę bardzo ładnym uderzeniem pod poprzeczkę na gola zamienił sam poszkodowany. To nie był koniec dramatu gości. Minutę później byliśmy świadkami bardzo rzadko spotykanej sytuacji na boiskach piłkarskich. Przeciwnik najpierw ostro sfaulował Pykosza, a w ciągu kolejnych kilku sekund "wyciął" Rodaka. Sędzia zatrzymał grę dopiero po drugim incydencie i pokazał obrońcy żółtą kartkę, za chwilę później znów wzniósł w górę kartonik, tłumacząc, że to za drugie przewinienie. W konsekwencji musiał wyciągnąć czerwoną kartkę i odesłać gracza do szatni. W drużynie Dębiczan zapanowała konsternacja. Nie rozumieli oni, jak za faule w jednej sytuacji ten sam zawodnik może zostać dwukrotnie upomniany. Przepisy w tej sytuacji są jasne. Korzyść sygnalizowana przez sędziego dwoma rękoma oznacza, że był faul, ale nic nie mówi o jego konsekwencjach, więc zawodnik nie wie, czy za chwilę dostanie kartkę czy też nie. Wobec tego gracz może otrzymać dwa upomnienia w postaci dwóch żółtych kartek i zostać wykluczony z gry.

Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Czarni schodzili do szatni w znakomitych nastrojach, prowadząc 3:0 i mając przewagę dwóch zawodników.
Druga połowa rozpoczęła się od szybkiej bramki Czyżowicza, który przyzwyczaił nas że kiedy już trafia to są to gole najwyższej urody. Nasz zawodnik przejął piłkę na 25 metrze i pięknym wolejem podwyższył wynik. Po tej bramce wydawało się że Czarni "zmiotą" rywali jednak w grę Naszej Drużyny wkradało się coraz więcej chaosu. Gospodarze momentami zbyt szybko podejmowali decyzje. Brakowało im nieco spokoju i chłodnych głów pod bramką przeciwnika. Pudłowali m.in. Kurdziel, Rodak, Konieczny i Przewoźnik. Do końca meczu pomimo ogromu okazji gospodarzom udało się trafić tylko raz. W końcówce na 5:0 wynik meczu strzałem głową ustalił Rodak.

Oprócz tego warto dodać, że w 74 na boisku pojawił się Michał Presak, dla którego był to powrót po fatalnej kontuzji odniesionej przed trzema tygodniami w Stalowej Woli.

Z pewnością przed meczem nikt nie typował takiego rezultatu. Brawa dla zawodników za wspaniały spektakl. Czarni Jasło zaprezentowali kosmiczny futbol. Mimo trudnego startu w tej rundzie gracze pokazują, że praca podczas okresu przygotowawczego przynosi oczekiwane skutki. Brawo!
3 mecze - 3 zwycięstwa - 3 strzelone gole średnio na mecz. 3x3. Taki jest bilans ostatnich 3 spotkań Naszej Drużyny.
Wobec takiej dyspozycji Czarnych Jasło najbliższy mecz z Resovią Rzeszów zapowiada arcyciekawie.

SKŁAD:
Kiszka(74' Presak) - Szarek, Gajda (C), Pykosz, Konieczny(79' Roś) - Żygłowicz, Czyżowicz, Przewoźnik - Rodak, Frączek, Kurdziel

Bramki:
12' Rodak 
28' Frączek (asysta Rodak)
38' Kurdziel
50' Czyżowicz
87' Rodak (asysta Kurdziel)

Z powodu problemów technicznych wideo z meczu (prawdopodobnie skrót tylko pierwszej połowy) pojawi się dopiero za kilka dni. 
Przepraszamy.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości