Gryf Mielec pokonany! Wyjątkowy mecz przy Śniadeckich

Czarni Jasło pokonali w 21 kolejce Podkarpackiej Ligi Gryf Mielec 4:3 i zapewnili sobie utrzymanie w rozgrywkach.
Kibice, którzy pojawili się w sporej, jak na rozgrywki juniorskie, liczbie mieli okazję oglądać świetne, obfitujące w wiele bramek i emocji widowisko. Słowo „emocje” jest tutaj kluczowe, gdyż dla dwóch Naszych Zawodników: Bogumiła Czyżowicza i Kamila Rosia był to szczególny mecz. Po raz ostatni jako juniorzy wystąpili przed własną publicznością. Zawodnicy, w ramach podziękowań za wspólne występy na boisku otrzymali od drużyny pamiątkowe statuetki.

Początek spotkania należał do gości, którzy już 6 minucie stworzyli sobie kapitalną okazję do zdobycia bramki. Piłka po wybiciu jednego z naszych stoperów spadła na 13 metr wprost pod nogi przeciwnika. Napastnik gości huknął wolejem z pierwszej piłki. To był świetny strzał i jeszcze lepsza obrona Kiszki.
Czarni na ataki gości odpowiedzieli wprost wspaniale. W 15 minucie Kurdziel przejął piłkę w środkowej strefie i w swoim stylu „pociągnął” kilkadziesiąt metrów, po czym wyłożył futbolówkę Rodakowi i mieliśmy 1:0. Wydawało się, że Czarni złapali swój rytm i nic złego im się dzisiaj nie przytrafi. Niestety kilka minut później po ładnej trójkowej akcji strzałem głową Kiszkę pokonał Muniak.
Od tego momentu tempo meczu spadło i mimo prób obu zespołów praktycznie nie oglądaliśmy klarownych sytuacji. Na uwagę zasługuje jedynie groźny, techniczny strzał Kurdziela z przed pola karnego w 36 minucie.
Mecz ponownie ożywił się w samej końcówce pierwszej połowy. Czarni zyskali większą przewagę, ale to Gryf stworzył najgroźniejszą okazję. Po rzucie wolnym z okolic narożnika boiska po fenomenalnym „szczupaku” napastnika gości piłka trafiła w słupek.

Do przerwy 1:1.

Druga połowa rozpoczęła się niemal identycznie jak pierwsza. Zmieniły się jedynie role na boisku. To Czarni atakowali, a Gryf zdobył bramkę. W 52 minucie cudownym strzałem z około 19 metrów Kiszkę pokonał Brzostecki. Prowadzenie 2:1 nieco „uśpiło” gości, natomiast Czarni nie zamierzali odpuszczać. Wciąż atakowali i można było odnieść wrażenie, że wyrównująca bramka to kwestia czasu. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w 59 minucie. Czyżowicz powalczył o piłkę w środkowej strefie, ta trafiła do Frączka, a Kuba najpierw minął obrońcę, później bramkarza i umieścił piłkę w siatce.
Czarni osiągnęli swój cel minimum. Mieli upragniony 1 punkt, jednak czuli, że w tym meczu można powalczyć o coś więcej. Tak też się stało. W 85 minucie do dośrodkowania z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Pykosz i Czarni objęli prowadzenie.
Tuż po tej bramce byliśmy świadkami wyjątkowej chwili. Boisko opuścił, występujący dzisiaj z opaską kapitana, Bogumił Czyżowicz, który został zmieniony przez Kamila Rosia. To była szczególna chwila dla nich obu. Wszyscy gracze, również z drużyny przeciwnej, utworzyli honorowy szpaler dziękując i żegnając naszych zawodników. Z pewnością niejednej osobie na stadionie zakręciła się łezka w oku. Piękny moment, który zapewne pozostanie wszystkim w pamięci.
Chłopaki! Dziękujemy za wszystko!

Chwilę później czwartego gola dla Naszej Drużyny po świetnej indywidualnej akcji zdobył Rodak, a w doliczonym czasie gry wynik meczu na 4:3 ustalił Peret.

Zwycięstwo oznacza, że Czarni są już spokojni, jeśli chodzi o utrzymanie. W tej chwili podopieczni Tomasza Maczugi mają 25 punktów na koncie i pewne co najmniej 9 miejsce w tabeli z szansami na zajęcie 6 pozycji na koniec rozgrywek. Jest o co walczyć. Ostatni mecz w sobotę, 4 czerwca w Nowej Dębie ze Stalą.

Skład:
Kiszka [88’ Presak] – Szarek, Gajda, Pykosz, Żygłowicz – Wyderka, Czyżowicz(C)[86’ Roś], Przewoźnik – Rodak, Frączek [71’ Konieczny], Kurdziel [83’ Mikołajewicz]

Bramki:
15' 1:0 - Rodak (asysta Kurdziel)
20' 1:1 - Muniak
52' 1:2 - Brzostecki
59' 2:2 - Frączek (asysta Czyżowicz)
85' 3:2 - Pykosz (asysta Przewoźnik)
88' 4:2 - Rodak
90' 4:3 - Peret

Skróty z meczu na naszym Facebookowym profilu. Zapraszam do oglądania.