Porażka w Ropczycach. Festiwal zmarnowanych okazji

Porażka w Ropczycach. Festiwal zmarnowanych okazji

Czarni Jasło w ramach 20 kolejki Podkarpackiej Ligi przegrali w Ropczycach z Błękitnymi 0:3. Wynik meczu doskonale odzwierciedla powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Mimo znakomitych okazji Czarnych Jasło to Błękitni zachowali więcej zimnej krwi pod polem karnym przeciwnika.

Przed meczem pech nie omijał Naszej Drużyny. Najpierw ze składu wypadli Michał Presak i Marek Żygłowicz, a dzień przed wyjazdem rozchorował się Damian Przewoźnik. Wobec takiej sytuacji trener Tomasz Maczuga musiał skorzystać z pomocy juniora młodszego, Macieja Sowy.

Początek meczu to pierwsza dobra okazja gości. W 3 minucie Jakub Frączek przejął piłkę na prawym skrzydle i próbował dośrodkować lecz wyszedł z tego bardzo groźny strzał, który mógł przelobować bramkarza.Czarni Jasło prowadzili grę, mieli częściej piłkę, a bramkę zdobyli Błękitni. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłka spadła między Gajdą a Kiszką i nie do końca wiedzieliśmy, który z nich ma w tej sytuacji interweniować. Wykorzystał to napastnik gospodarzy, który wpakował piłkę do siatki. 
Po bramce obraz gry nie uległ zmianie. Nadal atakowali Czarni lecz brakowało dokładności i nieco więcej spokoju. Najlepszą okazję miał Czyżowicz, ale jego strzał głową z 5 metrów nieznacznie minął bramkę. Chwilę później Błękitni mieli dwie bardzo dobre okazje do podwyższenia wyniku lecz bardzo dobrze interweniował w tych sytuacjach Kiszka.

Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Błękitni Ropczyce 1:0 Czarni Jasło

Druga połowa to jeszcze mocniejsze ataki Naszej Drużyny. Kilka minut po wznowieniu kapitalną okazję miał Rodak, który miał przed sobą tylko bramkarza. Niestety nasz napastnik trafił wprost w niego. Czarni sunęli z kolejnymi atakami, a bramkę znów zdobyli Błękitni. W 58 minucie Marcin Gajda w polu karnym ostrym wślizgiem obiema nogami sfaulował przeciwnika. Sędzia nie mógł postąpić inaczej jak podyktować jedenastkę. Co ciekawe, w dziewiątym meczu w tej rundzie z udziałem Naszej Drużyny sędzia wskazał na wapno już ósmy raz. Niestety Kiszka nie wyczuł intencji strzelającego i Błękitni prowadzili 2:0.
Mimo złego wyniku podopieczni Tomasza Maczugi nie przestawali atakować. Okazje mieli m.in. Konieczny i Rodak jednak cały czas brakowało celności. W ostatniej minucie z kontratakiem wyszli Błękitni i ustalili wynik meczu na 3:0.

O rezultacie dzisiejszego spotkania zdecydowała niemal 100% skuteczność Błękitnych. Stworzyli sobie 4 sytuacje i zdobyli 3 bramki, podczas gdy Czarnym mimo ogromu okazji nie udało się trafić ani razu. Do końca rozgrywek pozostało dwie kolejki, a Czarnym Jasło wobec porażki Stali Nowa Dęba i remisu Karpat Krosno brakuje do utrzymania  tylko jednego punktu. Najlepsza okazja na realizację tego celu już za tydzień, kiedy do Jasła przyjedzie Gryf Mielec.

Skład:
Kiszka - Szarek(65' Roś), Gajda (C), Pykosz, Konieczny - Wyderka(75' Mikołajewicz), Czyżowicz, Sowa - Rodak, Frączek, Kurdziel
 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości